piątek, 20 lutego 2015

Urodziny przyjaciółki :)

Jak wspominałam w poprzednim poście, dnia 8 lutego wybierałam się na urodziny do przyjaciółki. Organizowała je w pobliskim miasteczku, w kawiarni. Zaprosiła osoby ze swojej nowej klasy oraz z wyjazdów na kolonie. Bałam się trochę, że mnie nie polubią, ale było naprawdę fenomenalnie! Gdy tylko przyszłam (o dziwo przedostatnia haha) zostałam przytulona przez wszystkie obecne osoby. Krzysiu dokonywał ostatnich podłączeń sprzętu do laptopa po czym zasiedliśmy do stołu. Na początku zjedliśmy frytki, a dopiero potem tort czym byłam bardzo zdziwiona. Bardzo dużo gadałam z Martą,kumpelą z klasy Kasi, Kingą (studentką), Karoliną (maturzystką) i Jankiem, kumplem Kasi z klasy i kuzynem nauczającego mnie księdza w szkole. Torcik był ładny, różowy, dziewczęcy. Kasia dostała koronę. Wypiłam ze 4 kieliszki szampana, były trzy smaki z tego co pamiętam. 







Gdy Kasia poszła rozpakowywać prezenty, ja rozmawiałam z Martą i Johnnym, po czym ta nas zostawiła. Gadało się bardzo przyjemnie. Potem prawie wszyscy poszli tańczyć. Prawie wszyscy mam na myśli Kasię, Szymona, Martę, Krzyśka i Janka. Pozostali zostali wraz ze mną przy stole. Ciągle mnie wołali... ale...ja nie umiem tańczyć. I nie za bardzo za tym przepadam. W końcu Janek nie dał za wygraną i wziął mnie na ręce i zaniósł na "parkiet". Jednak dalej mnie to nie przekonało do tańczenia i po prostu stamtąd zwiałam! Tak, serio zwiałam. Zabierał mnie tam chyba jeszcze z jakieś 10 razy. W końcu zapytał czy ma tańczyć za mnie, źle go zrozumiałam i odparłam, że tak. Wziął mnie na ręce i zaczął tak tańczyć. Myślałam, że padnę ze śmiechu. Potem zagraliśmy w pewną grę. W woreczku były karteczki z zadaniami i pytaniami typu "daj komuś buzi w policzek" "posmaruj komuś usta błyszczykiem". Staliśmy w kółku i do rytmu muzyki podawaliśmy sobie worek. Ta, podawaliśmy. Raczej rzucaliśmy. Johnny oczywiście bardzo chciał, żeby wypadło na mnie. Gdy muzyka stawała, ten kto miał woreczek musiał wylosować kartkę. Cóż, na mnie padło 3 razy. Pierwsze to udawaj zwierzę, zaczęłam naśladować ptaka, potem zrób sobie ze wszystkimi selfie. 

Niestety było ciemno i wyszło trochę niewyraźne. Możliwe też, że trzęsły mi się ręce :) Jednym słowem bardzo fajna ekipa :) 

Jeden z gości miał zadanie "pocałuj kogoś w policzek" i spytał kto jest chętny. Gdy ja wylosowałam "przytul kogoś" zgłosił się Johnny. Mało co mnie nie udusił :) Potem graliśmy w krzesełka, rozmawialiśmy przy stole, zostałam wyciągana do tańca. Na koniec trochę mi odbiło i zaczęłam tańczyć. Reakcja Janka bezcenna - "SANDRA TAŃCZY!". Więc tańczyliśmy wszyscy, robiliśmy pociąg itd. Chyba nie zapomnę tego dnia nigdy :) Impreza niestety dobiegła końca o 21, zbyt szybko. Myśleliśmy, że minęło pół godziny!

Łapcie tu kilka zdjęć :) 



Prezenty Kasi :)

A tu jeszcze przygotowania przed imprezą :D 



 Kokarda do włosów, którą własnoręcznie wykonałam :)

















I na koniec bransoletka w postaci kokardki, tak by pasowała do tej we włosach :D Spędziłam nad nią dużo czasu, nie miałam pojęcia jak zrobić tę bransoletkę, ale w końcu się udało :)

OBY WIĘCEJ TAKICH IMPREZ, ZA TYDZIEŃ CZEKA MNIE JUŻ MOJA URODZINOWA, SWEET 16 :) DO ZOBACZENIA, TYMCZASEM LECĘ NA NOC FILMOWĄ W SZKOLE! :)

6 komentarzy:

  1. musiało być super;*

    Pozdrawiamy cieplutko I zapraszamy do nas:)
    ♡ Twins Life. [KLIK] ♡

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapraszam na konkurs - do wygrania śliczna bransoletka ChouChou

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. mega!
    pozdrawiam cieplutko :**
    http://zuzanvx.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Urodzinki musiały być super! :)
    Pozdrawiam cieplutko
    ♥Mój Blog - klik!♥

    OdpowiedzUsuń
  5. musiałaś miło spędzić czas, ładny tort !
    Obserwujemy? Zacznij i napisz u mnie na blogu a także to zrobie ;3
    Poklikałabyś w baner Sheinside w prawej kolumnie ? Z góry dziękuję <3
    stay-possitive.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń