niedziela, 25 stycznia 2015

Kraków #1

Witajcie!


Dzisiaj w nocy wróciłam już z Krakowa. Ten czas minął mi tak szybko. Niestety. Opisywanie wycieczki podzielę na trzy posty. Więc zacznijmy wędrówkę po Krakowie od tego posta. 

DZIEŃ PIERWSZY 

Wyjazd z wałbrzyskiego dworca - godzina 9.09. Jechaliśmy sobie pociągiem dolnośląskiej kolei do Wrocławia. Tam skierowaliśmy się do autobusów firmy Polski Bus. Ku uciesze nas wszystkich autobusy były wyposażone w...WIFI :) Razem z Kasią jechałyśmy na dole, a pozostała część grupy na górze czego im zazdrościłam. Tak hałasowali, że w sumie dobrze, że byłyśmy od nich oddzielone. Słuchałyśmy muzyki, gadałyśmy, grałyśmy w karteczki, robiłyśmy zdjęcia i..nagrywałyśmy vlogi :) Postanowiłyśmy nagrać duuuużo filmików z całej wycieczki i tak też się stało. Oczywiście nie obyło się bez facebooka, twittera instagrama.Tak wytraciłyśmy baterię, że trzeba było ładować telefony. Dobrze, że spakowałam ładowarkę do torby podręcznej. Od przewoźników dostaliśmy soczki, ciasteczka i bułki z makiem. Pycha! 


Jeszcze na dworcu w naszym mieście :)
















Selfie w pociągu musi być!




Nasze super ciężkie torby na dworcu głównym we Wrocławiu :)































Coś koło 14.15 byliśmy w Krakowie. Udaliśmy się na przystanek tramwajowy i czekaliśmy na linię 10. Przyjechał po okołu 20 minutach. Skasowaliśmy bilety i zajęliśmy miejsca. Po kilku przystankach jakiś mężczyzna wstał i zaczął wykrzykiwać wulgarne słowa i żeby natychmiast go wypuszczono bo był tam jego przystanek. Cóż, szkoda, że obudził się dopiero po tym jak go opuszczaliśmy. Wysiedliśmy w Łagiewnikach i ruszyliśmy ku naszemu zakwaterowaniu czyli do domu zakonnego Księży Rogacjonistów. Tam mieliśmy czas na rozpakowanie się. Pokój dzieliłam z Kasią i Justyną. Był dość duży, ładny, łazienka też była okej. Korytarze były wykafelkowane, jasne, czyściutkie i przestronne. Mieliśmy nawet windę. Jak najbardziej polecam! Miejsce idealne do zatrzymania się :)




Około 17 poszliśmy zwiedzać Łagiewniki. Wstąpiliśmy więc do Sanktuarium Jana Pawła II. Chodziliśmy długim, jasnym korytarzem otaczającym kaplicę wokół. Zwiedzaliśmy salki m.in świętej Kingi, Jakuba czy Jadwigi. Z kaplicy relikwii udaliśmy się na górę schodami, a tam... wielki kościół. Ku naszemu zdziwieniu nie było tam ławek tylko...krzesła! Przyznam, że dość dziwnie to wyglądało. Spotkałam się z tym pierwszy raz. Kościół był bardzo przestronny, jasny i taki piękny, że aż chciało się robić zdjęcia, ale trwała msza. Pomodliliśmy się w ciszy i wyszliśmy. 























Potem zastanawialiśmy się co zwiedzić, ksiądz oczywiście nam coś proponował, a my... woleliśmy biedronkę! Także... udaliśmy się do biedronki. Kupiłyśmy sobie z Kasią po herbacie, ona zieloną z ananasem a ja o smaku owoców leśnych bo niestety nie posiadali mojej ukochanej liptona o smaku owoców tropikalnych. Kasia wzięła jeszcze żelki na wagę, z czym w biedronce jeszcze się nie spotkałam. Szkoda, że w naszych tego nie ma.. Ja za to wzięłam szampana PARTY POP. 



Także... urządziłyśmy sobie małą imprezkę w pokoju :D




















Z otwieraniem tego szampanika był mały problem bo przez przypadek w drodze do pokoi go wstrząsnęłyśmy. Przez przypadek podczas całej wycieczki kilka razy prawie wpadłam do bidetu, który był w naszej łazience. Takie wpadki tylko ze mną na wycieczkach! Poszłyśmy spać coś koło 1.30

5 komentarzy:

  1. rebele XD Fajne są takie wycieczki, uwielbiam takie sprawy. Można odpocząć, wyszaleć się i spędzić czas z dala od domu :)
    Obserwuję i obiecuję być wiernym i aktywnym komentatorem, jak i czytelnikiem (;
    Ja z kolei od całkiem niedawna prowadzę bloga o mojej pasji-rysowaniu. Jeśli jesteś chętna rysuję portrety na zamówienie. Pisz w komentarzu lub na mail podany na blogu (: więcej informacji zdobędziesz przez email.
    Życzę miłego dnia ;]
    zuzanvx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och uwielbiam takie blogi :) Również będę wiernym czytelnikiem :)

      Usuń
  2. Hah uwielbiam wycieczki, a Kraków szczególnie chciałabym odwiedzić :D
    ✿dont-benormal.blogspot.com✿

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszcze Ci tego wyjazdu, bo w Krakowie bylam ostatnio kilka lat temu.

    http://vyyvern.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja ostatnio też jakoś w podstawówce, ale nadarzyła się okazja, żeby pojechać z bierzmowania to pojechałam :)

    OdpowiedzUsuń