niedziela, 14 września 2014

Szkoła dom nauka

Przepraszam, że mnie nie było tyle czasu na blogu. Rano idę do szkoły, przychodzę do domu i jestem tak wyczerpana, że albo idę spać na godzinkę albo od razu zaganiam samą siebie do nauki. Nauczyciele zarzucili nas już sprawdzianami i kartkówkami. Robię zadania domowe, znajdę chwilę czasu dla przyjaciółki, potem może przeczytam choć parę stron książki i spać. I tak w kółko. Weekendy dotychczas też odsypiałam, ale postaram się choć co sobotę dodawać post. Co u mnie? Na razie nie jest źle. Póki co, tylko pani od geografii sprawdziła naszą kartkówkę i dostałam 5, także zaczęłam dobrze, zobaczymy co dalej :) Mój plan lekcji jest straszny i oczywiście mamy więcej godzin od równoległej klasy. I gdzie ta sprawiedliwość?


 Zdjęcie zrobione podczas meczu tydzień temu, Polska 7:0 Gibraltar. Szczerze? Wynik powinien być większy, ale w sumie i tak dobrze, że wygraliśmy :) 


 Selfie zrobione w drodze do domu ze szpitala oddalonego od mojego miasta o jakieś 40 min. Co niedzielę jeździmy do babci, która odbywa tam rehabilitację po wylewie ;) 



 Oczywiście selfie w lustrze muszą być :) Byłam u fryzjera bo coś chciałam w sobie zmienić... choć minimalnie. Zrobiłam grzywkę, podcięłam zniszczone końcówki i ścieniowałam włosy :)
 Nabyłam również niebieskiego frugo (biedronka). Cóż, jest całkiem niezłe i ma śliczny kolor, taki jaki uwielbiam :D
 Parę dni temu była niezła burza i ulewa, a temu towarzyszyło słońce. Dzięki czemu powstały dwie tęcze, jedna obok drugiej. Druga była mniejsza i jest niestety niewidoczna na zdjęciu.


 Oczywiście nadeszła też chwila kiedy trochę się nudziłam i zaczęłam bawić się aparatem w moim telefonie


Bransoletki Loom ♥





I selfie z weekendu, który właśnie niestety się kończy :(


W tym roku naprawdę biorę się za naukę. III klasa gimnazjum to nie przelewki, czekają mnie egzaminy, o których ciągle wspominają nauczyciele. To denerwujące i stresujące, ale w sumie wiedzą co robią. Chcą nas przygotować jak najlepiej się da, a i tak wiem, że obniżymy poziom jaki dotychczas był w naszej szkole. Co poradzić, taki rocznik.

A jak u was z nauką? W której klasie jesteście? Macie już jakieś oceny? :)

7 komentarzy:

  1. W takim razie musisz się postarać, by pozbierać punkty do liceum! :D U mnie także był zapierdziel w trzeciej klasie, ale myślę, że testami nie musisz się tak bardzo przejmować, bo to więcej stresowania się, niż tak naprawdę potrzeba. Ja osobiście jestem w 2 klasie liceum, a póki co mam same dobre oceny! Bardzo się z tego powodu cieszę, no a Tobie życzę samych sukcesów w nauce i na testach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Och nie dziękuję :) Stresuję się tylko tym że nam o tym mówią, na razie :D

      Usuń
  2. Chciałabym się nauczyć robić te bransoletki :)) Z miłą chęcią tu wrócę dlatego obserwuję :)) Mam nadzieję że się odwdzięczysz :)

    Zapraszam na NOWY POST http://maadeleinefashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. ulubiony argument nauczycieli- egzaminy trzeciogimnazjalisty xD nie martw się, jak będziesz się uczysz, ocenka będzie fajna ;)
    http://opowiastki-prawdziwe.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja również jestem teraz w trzeciej gimnazjum i nauczyciele codziennie przypominają o egzaminach. To się robi już powoli denerwujące :D
    Udało mi się załapać już kilka pozytywnych ocen ;)
    Świetne zdjęcia!

    Pozdrawiam
    kikaa-blog.blogspot.com - kliik! ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajne zdjęcia! Zapraszam: http://blogmanekineko.blogspot.com/
    /Jeśli mój blog Ci się spodoba zaobserwuj go, a z pewnością zrobię to samo

    _manekineko_
    blogmanekineko.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń