Upragnione spotkanie :D

Hej! W ten weekend majowy naprawdę bardzo dużo się działo. Przyjechała moja przyjaciółka z Belgii i spędziłyśmy ze sobą popołudnie i wieczór :) Byłam też na imprezie, ale to już innym razem :) Sara miała przyjechać dopiero w wakacje, ale tydzień temu dowiedziałyśmy się, że będzie również i teraz. Poszłyśmy do parku i na plac zabaw, popstrykałyśmy trochę fotek. Gdy szłyśmy sobie spacerkiem, wyprzedzali nas chłopcy na rowerach. Jeden z nich wjechał prościuteńko w słup! Ja wiem, że nie powinnyśmy śmiać się z cudzego nieszczęścia, ale naprawdę mało co się nie popłakałyśmy. Podniósł się z ziemi, wsiadł na rower i wszyscy trzej uciekli jak burza. Ze względu na to iż był to 1 maja nie miałyśmy gdzie pójść. Obijałyśmy się z kąta w kąt po mieście. Spodziewałam się wszędzie pustek, a tymczasem dużo spacerowiczów w parku z psami, na placu zabaw dużo dzieciaków i dresów. Zajęli nam naszą ulubioną huśtawkę i tyrolkę.. I ogólnie dużo ludzi na ulicach, a w moim mieście w takich godzinach to rzadkość. 

Moje piękne odklejające się conversy :)

A wy? Jak bawiliście się w weekend majowy? :)